wtorek, 27 sierpnia 2013

Harcerskie harce w Żabinie

 W lipcowe dni na naszych drogach można było spotkać niecodziennych wędrowców, którzy ubrani w harcerskie mundury, z totemem w ręku i piosenką na ustach przechodzili z jednej miejscowości do drugiej poznając mieszkańców, ich obyczaje i historię, a także miejscową przyrodę. Mało kto wiedział, że mają swój obóz niedaleko Rogal, nad jeziorkiem „Senioritą”. Tak było w lipcu.

Zaś w sierpniu obóz ów posłużył starszym harcerzom, którzy przyjechali do nas, by uczyć się trudnej sztuki prowadzenia zastępów i drużyn. W ramach kursu przedinstruktorskiego „En garde!” uczyli się przyjmowania odpowiedniej postawy wobec siebie, organizacji czasu wolnego i innych rzeczy niezbędnych do bycia dobrym instruktorem. To, czego się nauczyli mogliśmy poznać na dwóch festynach, w Żabinie i Jagoczanach, które odbyły się w niedzielę 25 sierpnia.
Jeszcze kwadrans przed godziną 16.00 w Żabinie nic nie wskazywało, że szykuje się przednia zabawa. Harcerze byli zajęci swoimi sprawami, a gospodarze nie bardzo chcieli im przeszkadzać. Jednak, gdy wybiła właściwa godzina, harcerze przedstawili się prezentując w formie krótkich skeczy swoje codzienne zajęcia. Potem poszło wszystko jak po maśle: rozpalono krzesiwem ognisko, zaczęto opiekać wyjątkowo smaczne kiełbaski i śpiewać obozowe piosenki, chętni mogli spróbować swoich sił w przechodzeniu po linie i strzelaniu z łuku. W końcu przyszedł czas na klasyczne zabawy festynowe: przeciąganie liny, bieg z jajkiem na łyżce, konkurs piosenki tematycznej. O zaangażowaniu zabawę niech świadczy fakt, że zaczęto tworzyć nowe zasady zabaw a starymi się dzielono, zresztą, kto był ten wie, kto nie był, niech żałuje.
Ciekawi też jesteśmy, jak udała się zabawa w Jagoczanach. Może ktoś tam robił zdjęcia?



























































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz