wtorek, 24 kwietnia 2018

Przegląd piosenki i poezji ekumenicznej

Chyba wszyscy chcą jedności. Problem tkwi w tym, jak ona ma wyglądać. Pierwszą myślą najczęściej jest ta: Stań się taki, jak ja, a będzie jedność. Nie trzeba jednak być gigantem intelektu, żeby dostrzec nierealność tego rozwiązania.
Więc może na początek skromniej: Zróbmy razem coś dobrego. Realność tego kierunku potwierdził Przegląd piosenki i poezji ekumenicznej zorganizowany przez gołdapską bibliotekę. Bo oto na scenie pojawili się ludzie, którzy w różnych językach, różnymi formami i w ogóle na różne sposoby robili jedno - wielbili Pana. I cóż się okazało? Nikt nikogo nie uderzył, nikt na nikogo nie podniósł głosu, czy choćby spojrzał krzywo. Wszyscy (na to przynajmniej wyglądało) razem wznieśli swoje myśli ku Najwyższemu. Wszyscy to znaczy całkiem spora grupa ludzi, ponieważ na widowni w auli trudno było znaleźć wolne miejsca.
Warto dodać, że jedność jest potrzebna nie tylko na płaszczyźnie religijnej, lecz każdej innej. Wystarczy spojrzeć, jak często przeszkadza ludziom kolor szalika drugiego człowieka, alfabet jakim się on posługuje, czy też to, od której strony zaczyna obierać jajko (vide Jonathan Swift).




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz